top of page

Jeszcze się kiedyś spotkamy - Magdalena Witkiewicz



★ 8 / 10


Wartość książki: 8/10

Komfort czytania: 9/10

Zadowolenie z lektury:9/10

Stosunek jakości do ceny: 7/10



__________________

Rok wydania: 2019

Wydawnictwo: FILIA

Autor: Magdalena Witkiewicz



Czy tego chcemy, czy nie, wielkimi krokami zbliża się jesień. Choć ciepłe promienie słońca wciąż przyjemnie łaskoczą nasze twarze, upalne, letnie dni ustępują miejsca chłodnym porankom i dłuższym popołudniom, kiedy nabieramy ochoty na zaszycie się w domowych pieleszach. W ciepłym kocu, z kubkiem ulubionej herbaty i dobrą książką w ręku. Dzisiejszy post będzie propozycją na takie właśnie wieczory i jak mniemam, zdecydowanie bardziej trafi w kobiece gusta. Nie jest to wprawdzie wydawnicza nowość i zapewne spora część moli książkowych już się z nią zetknęła. Warto jednak dodać kilka słów na jej temat, w recenzenckim światku krąży bowiem opinia, że Jeszcze się kiedyś spotkamy" jest najlepszym, co wyszło spod pióra Magdaleny Witkiewicz. Uczciwie przyznaję - nie jest mi znany cały twórczy dorobek autorki, ale na pewno jest to pozycja warta uwagi i nie pożałujecie ani minuty spędzonej nad kolejnymi stronami.


Justyna i Michał planują wspólną przyszłość. Chcą skończyć studia, znaleźć pracę, założyć rodzinę. Mają jasny cel. Niespodziewanie zaczyna ich różnić pomysł, jaką drogę obrać, by go osiągnąć. Michał podejmuje decyzję o zagranicznym wyjeździe w poszukiwaniu lepszego jutra. Pół roku przeciąga się w rok, rok w kolejne dwa, a życie tych dwojga zaczyna biec różnymi torami, które powoli przestają się przecinać. Mimo to Justyna wciąż czeka...


Adela wiedzie pozbawione zmartwień życie młodej dziewczyny. Cieszy się każdym dniem spędzonym w gronie przyjaciół. Przeżywa pierwszą miłość, snuje romantyczne wizje przyszłości. Do czasu kiedy wybucha wojna. Nagle Ci, którzy do tej pory byli przyjaciółmi, zaczynają dzielić się na Polaków, Żydów, Niemców... Beztroski świat odchodzi w zapomnienie, każdy kolejny dzień to walka o przetrwanie. Świeżo poślubiony mąż wyrusza na wojnę. Adeli pozostaje jedynie czekać...


Dwie kobiety i dwie historie, które pomimo innych realiów, mają wiele wspólnego. Babcia i wnuczka. Autorka prowadzi nas przez meandry przeżyć obu z nich z niespotykanym wręcz kunsztem. Bez zbędnego patosu opowiada o największych uczuciach: miłości, tęsknocie, rozpaczy po stracie najbliższych. Kreuje bohaterki z precyzją, ale i prostotą, których połączenie sprawia, że są prawdziwe, bliskie każdej z nas. Bez trudu możemy się z nimi utożsamić, a w poszczególnych rozdziałach odnaleźć własne wątpliwości i życiowe rozterki.


Jeszcze się kiedyś spotkamy" to bez wątpienia powieść wyjątkowa. Fabuła jest na tyle ciekawa, że pochłania czytelnika bez reszty, a zarazem niesie za sobą życiową mądrość, o której tak często zapominamy w kieracie trosk i obowiązków. Przypomina o tym, że to, co górnolotnie nazywamy szczęściem w dużej mierze zależy od nas samych. Od tego, czy nauczymy się splatać je z niepozornych elementów, składających się na tak zwaną codzienność, którą warto celebrować. Bo co, jeśli ten lepszy moment na który czekasz nigdy nie nadejdzie?


Szkoda czasu na żałowanie tego, co się straciło, czy tego, czego się nie zrobiło. Pamiętaj o tym. Każdy dzień przynosi ci nowe, zupełnie nowe dwadzieścia cztery godziny. I tylko od ciebie zależy, czym te godziny wypełnisz. Szkoda czasu na wspominanie tego, co było"



82 wyświetlenia

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page