top of page

Dolina umarłych - Tess Gerritsen



★ 8/10


Wartość książki: 8/10

Komfort czytania: 9/10

Zadowolenie z lektury: 9/10

Stosunek jakości do ceny: 8/10

__________________

Rok wydania: 2011

Wydawnictwo: Albatros

Autor: Tess Gerritsen


Zagubiona gdzieś wśród gór Wyoming dolina, a w tam wioska. Na pozór zwyczajna, a jednak coś w niej niepokoi. Dwanaście identycznych domów, dwanaście zaparkowanych samochodów, otwarte drzwi, uchylone okna, stoły nakryte do posiłku. I ... ani jednego człowieka. Tylko cisza przerywana wyciem wiatru złowieszczo hulającego po opuszczonych pokojach. Co stało się z rodzinami, które wydawać by się mogło, jeszcze przed chwilą wiodły tu zupełnie zwyczajne życie? To pytanie naturalnie nasuwa się czwórce rozbitków, która po samochodowym wypadku wśród ośnieżonych górskich zboczy rozpaczliwie próbuje sprowadzić pomoc. Zaledwie kilka dni później do stanowej policji dociera informacja o odnalezionym wraku samochodu, a w nim zwęglonych ciałach. Z dużym prawdopodobieństwem jedno z nich to Maura Isles - lekarz patolog. Lokalne służby nie mają co do tego wątpliwości. Niespodziewanie jednak zjawia się ktoś, kto podaje w wątpliwość tożsamość ofiary. To detektyw, Jane Rizolli, która rozpoczyna prywatne śledztwo, by dowiedzieć się, co tak naprawdę wydarzyło się w dolinie i odnaleźć przyjaciółkę - żywą, czy martwą.


Thriller medyczny z pewnością nie jest kategorią, która byłaby mi szczególnie bliska, ale niebanalna fabuła, sceneria i przewodnie motywy zaintrygowały mnie na tyle, by wyjść poza strefę mego czytelniczego komfortu i skonfrontować się z czymś nowym. O tym, że sięgam po ... tom 8 serii, dzięki której pisarska kariera autorki poszybowała w górę, a duet Isles & Rizolli doczekał się nawet serialowej ekranizacji dowiedziałam się już po lekturze. Jak się okazało, nie byłam odosobniona w zachwycie nad tą książką, bo recenzje w miażdżącej większości chwalą literacki talent Gerritsen. To, co w mojej opinii decyduje o wartości "Doliny umarłych", to na równi sama akcja, jaki i budujące klimat grozy umiejscowienie. Położona w całkowitej izolacji od zewnętrznego świata wioska otoczona pokrytymi leśną gęstwią stromymi zboczami, mróz wdzierający się w opuszczone domostwa przez najmniejszą nawet szczelinę i nawracające śnieżne zwieje skrzętnie kryjące ślady niedawnych wydarzeń. Zupełnie, jakby natura strzegła tajemnic tego miejsca... A kiedy na domiar wszystkiego okazuje się, że jeszcze nie tak dawno wioskę zwaną Królestwem Bożym zamieszkiwała religijna społeczność skupiona wokół charyzmatycznego Proroka? Człowieka, któremu wiele można by zarzucić, ale niewiele udowodnić. Oto gotowy scenariusz na naprawdę mocną, trzymającą w napięciu powieść grozy, od której nie sposób się oderwać. Co tak naprawdę spotkało mieszkańców doliny? Na co wskazują napotykane w przypadkowych miejscach ślady krwi? Kim jest człowiek, który z ukrycia śledzi każdy krok intruzów? Jesteście ciekawi odpowiedzi na te pytania? Jestem przekonana, że nie odłożycie "Doliny umarłych" na półkę, nim nie poznacie ich wszystkich.




Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page