★ 8 / 10
Wartość książki: 8/10
Komfort czytania: 8/10
Zadowolenie z lektury: 8,5/10
Stosunek jakości do ceny: 7/10
__________________
Rok wydania: 2020
Wydawnictwo: FILIA
Autor: Minka Kent
Wyobraź sobie drewnianą chatkę położoną pośrodku lasu. Taką, jak z filmów, których akcja rozgrywa się przed kilkoma wiekami, pozbawioną nowoczesnych udogodnień, bez których ciężko wyobrazić sobie życie. Gdzie aby napić się wody, trzeba zaczerpnąć ją ze studni, a czytać można jedynie przy świecy. Gdzie nie dociera zasięg telefonów, a o internecie nigdy nie słyszano. Życie płynie prostym, pierwotnym rytmem zgodnym z porami dnia i roku. Brzmi jak opis miejsca, w które można uciec na kilka dni od wielkomiejskiego zgiełku, wyciszyć się, pobyć na łonie natury, prawda?
Dla dziewiętnastoletniej Wren i jej sióstr - Sage i Evie, leśna pustelnia jest jedynym światem, jaki znają. Wraz z matką żyją tu odkąd tylko pamiętają. Uczą się i bawią, hodują warzywa i zwierzęta, poza drobnymi sprawunkami dostarczanymi przez Pana, są samowystarczalne. Nigdy nie przekraczają obrębu lasu. To podstawowa zasada, którą wpoiła im mama, jedyny autorytet, jaki znają. Poza lasem nie jest bezpiecznie. Zewnętrzny świat i mieszkający w nim ludzie to nie jest miejsce dla nich. Mogą jedynie je skrzywdzić. Z takim przekonaniem żyją do czasu, gdy najmłodsza z dziewcząt zapada na ciężką chorobę. W poszukiwaniu pomocy matka wraz z Evie opuszcza dom. Mijają tygodnie. Tygodnie przeradzają się w miesiące. Żadna z nich nie wraca. Położenie Sage i Wren z dnia na dzień staje się co raz bardziej dramatyczne. Zapasy żywności i opału topnieją w oczach. Zbliża się zima. Pozostawione same sobie siostry nie mają najmniejszych szans na przeżycie w takich warunkach...
Na domiar złego z lasu nadciąga kolejne zagrożenie. Ktoś wtargnął na teren ich skromnego gospodarstwa! Ślady na śniegu nie pozostawiają wątpliwości - to nie zwierzęta. To człowiek... Obcy, a przecież nigdy nie miały kontaktu z nikim ze "świata". Nie mija wiele czasu, nim uporczywym łomotaniem do lichych drzwi zmusza je do nawiązania znajomości. Budzi tym większe przerażenie, kiedy zaczyna wypytywać o matkę. Wie, co stało się z nią i Evie? Czy chce je skrzywdzić? Kim jest ten mężczyzna? Przerażone dziewczęta podejmują desperacką decyzję. Nie mają innego wyboru, muszą uciekać. Tym samym muszą złamać zasadę i przekroczyć granicę lasu. Nie są jeszcze świadome, że nieznane otoczenie, to najmniejszy problem z tych, z którymi przyjdzie im się zmierzyć. Odkrycie tajemnic z przeszłości będzie szokiem zarówno dla nich, jak i dla wielu osób, które dawno zwątpiły, że wciąż żyją. Jedno jest pewne - w tym przypadku stare porzekadło sprawdzi się w 100% - PRAWDA WYZWALA.
"Złe miejsce" to trzecia książka Minki Kent wydana na polskim rynku. W mojej opinii zdecydowanie najlepszy. Moja czytelnicza relacja z autorką jest dość osobliwa. O ile poprzednie utwory budziły u mnie sprzeczne odczucia, od względnego zainteresowania, aż do znużenia posuwającą się żółwim tempem akcją. Tymczasem sięgnając po najnowszy thriller, fabuła pochłonęła mnie bez reszty. Mroczny, leśny klimat idealnie trafia w moje gusta, przywodząc na myśl głośny przed laty film "Osada". Jeśli macie ochotę na trzymającą w napięciu lekturę, w której głos oddano kobietom, w której nie zabraknie ważnych z naszej perspektywy wątków, jak macierzyństwo, czy utrata dziecka, jest to książka dla Was. Ręczę, że nawet nieco wyidealizowane zakończenie, nie zepsuje przyjemności z czytania. Nie pożałujecie ani minuty poświęconej na lekturę.
Comments