★ 9 / 10
Wartość książki: 9/10
Komfort czytania: 10/10
Zadowolenie z lektury: 9/10
Stosunek jakości do ceny: 8/10
__________________
Rok wydania: 2020
Wydawnictwo: ZNAK Emotikon
Autor: Linda Chapman
Wieczór. Niewielki pokoik wyklejony kolorową tapetą. Biurko, a na nim lampka rzucająca strumień światła na siedzącą przy nim postać. To dziewczynka, nie więcej, niż dziesięcioletnia. Pochyla się nad książką, pochłania wzrokiem kolejne strony. Tuż nad nią, na ścianie wisi półka. Na niej niewielki księgozbiór. Iskierka, która już niedługo rozpali prawdziwe zamiłowanie do słowa pisanego. Kim jest ta dziewczynka? Wracając wspomnieniami do czasów mojego dzieciństwa, właśnie taką widzę Myshabel. Nieśmiała, introwertyczna dziewczynka, dla której przebywanie w świecie książek stanowi największą przyjemność. Wiele z nich z sentymentem przywołuję w pamięci . Z wielu wyciągnęłam wnioski, które towarzyszą mi do dziś. Do jednej, choć w nieco unowocześnionej wersji, właśnie udało mi się powrócić.
„Tajemniczy ogród. Opowieść filmowa" ukazała się na rynku wydawniczym zaledwie kilka dni temu. Inspirowana wydaną przed ponad stu laty powieścią Frances Hodgson Burnett książka, opisuje losy Marry Lennox, osieroconej dziewczynki, która przybywa do Anglii, by po śmierci rodziców rozpocząć nowe życie pod opieką wuja, zdziwaczałego wdowca. Osamotniona w pozbawionym życia i radości domu, postanawia mimo wszystko zaadaptować się do nowych warunków i oswoić z nieprzyjaznym otoczeniem. Jej wrodzona ciekawość doprowadza do serii zdarzeń, po których nic nie będzie już takie samo. Kto by przypuszczał, że wśród labiryntu korytarzy, za zamkniętymi drzwiami, mieszka chłopiec, Colin, może jeszcze bardziej osamotniony, niż ona? Jego płacz nocami słychać w całym domu. To, co zaskakuje Marry najbardziej, to zachwycający ogród ukryty za wysokim, porośniętym bluszczem murem. Dziko porośnięty roślinnością, tajemniczy, ale noszący wciąż ślady dawnej świetności. Gołym okiem widać, że ktoś niegdyś włożył w niego serce. Czemu zatem zamknięto go na klucz i na lata zapomniano o jego istnieniu? Rezolutna dziewczynka postanawia przywrócić mu blask. Przy pomocy miejscowego przyjaciela, Dicka i niemniej zaintrygowanego, choć pełnego obaw Colina, sprawia, że życie w ogrodzie rodzi się na nowo. Jednocześnie między dziećmi nawiązuje się więź, dzięki której nad ponurym domostwem, może znów zaświecić słońce.
Powrót po niemal dwudziestu latach do historii, którą śmiało mogę zaliczyć do grona ulubionych książek dzieciństwa, wzbudził we mnie nutkę nostalgii. Nowa wersja, choć nieco okrojona i unowocześniona, zachowała mimo wszystko dawny urok i podstawowe wartości, które niósł za sobą oryginał. Etos przyjaźni, czy symboliczne znaczenie samego ogrodu, tak jak niegdyś wysuwają się na pierwszy plan i nakreślają wnioski młodym czytelnikom. Chylę tutaj czoła przed autorką, gdyż retelling to wyzwanie samo w sobie. Mało powiedzieć, że stanęła na wysokości zadania. Każdy esteta doceni także samo wydanie. Od magicznej okładki trudno wręcz oderwać wzrok, a fotograficzny bonus stanowi miłe urozmaicenie lektury. Dodatkowo cieszą oko florystyczne ornamenty, zdobiące każde rozpoczęcie i zakończenie rozdziału - smaczek skierowany w gusta młodych czytelniczek. Mimo, iż docelowa grupa odbiorcza określona jest na naście lat, nie mam wątpliwości, że fundując sobie powrót do wspomnień, nie będziecie tego żałować. Warto choć na chwilę znów przywołać w sobie dziecko i na kilka godzin powędrować wraz z bohaterami po ścieżkach tajemniczego ogrodu. Gwarantuję, że nie zajmie Wam to wiele czasu, mnie wystarczył wieczór. Pozostał lekki niedosyt i chęć, by wybrać się do kina. Na dniach bowiem czeka nas premiera. Mam przeczucie, że może być to jedna z lepszych filmowych adaptacji.
* Recenzja powstała przy współpracy z wydawnictwem ZNAK Emotikon. Dziękujemy za egzemplarz recenzencki.
ความคิดเห็น