★ 7 / 10
Wartość książki: 7/10
Komfort czytania: 8/10
Zadowolenie z lektury: 7/10
Stosunek jakości do ceny: 8/10
__________________
Rok wydania: 2014
Wydawnictwo: SQN
Autor: Robert Kirkman & Jay Bonansinga
Link do recenzji pierwszego tomu: https://bookwieco.wixsite.com/home/post/the-walking-dead-narodziny-gubernatora-jay-bonansinga
„Droga do Woodbury” to drugi tom z serii książek „the Walking Dead”. Nie lada gratka dla zwolenników horroru, tematyki zombie, survivalu oraz klimatów „post-apo”. Akcja niezmiennie rozgrywa się w uniwersum opanowanym przez plagę zombie, w którym nadrzędnym celem jest oczywiście... przetrwać. Nie inne pragnienia prezentuje nam główna bohaterka - Lilly Caul, która wraz z przyjaciółmi pragnie znaleźć azyl między murami miasteczka Woodbury, gdzie, jak się później okazuje - czyha wiele mrocznych tajemnic.
Z początku miejsce wydaje się być idealnym schronieniem: za jedzenie płaci się pracą, każdy ma dach nad głową, a otaczająca osiedle barykada skutecznie chroni przed atakami zombie. Nad wszystkim sprawuje pieczę tajemniczy Philip Blake, który każe nazywać się Gubernatorem, a mieszkańcy bez protestów poddają się jego słowom.
Jay Bonansinga po raz kolejny serwuje czytelnikom pełną wyrazu akcję oraz bohaterów, którym daleko do ideału - Lilly bowiem jest dość tchórzliwa i działa chaotycznie, co pozbawia tą postać zbędnego lukru, przynajmniej w początkowej fazie opowiadania. Książka świetnie nawiązuje do wydarzeń z uniwersum „the Walking Dead”, które fani serii znają już z komiksów czy serialu. Mamy zatem możliwość suplementacji i rozbudowy wyobrażeń na temat postaci Gubernatora, jak i życia w Woodbury, które świetnie koresponduje z nieustającym smrodem żywych, rozkładających się trupów - także gnijąc od środka.
Książka napisana jest „męskim językiem”, a niektóre działania opisane są tak precyzyjnie, że ma się czasami wrażenie, iż dosłownie słyszy się dźwięki rozrywanej skóry czy pękających czaszek. Niektóre opisy są przesycone krwią, a cała historia bywa naprawdę brutalna. Całości dopełnia jednak aspekt psychologiczny, który podkreśla, że pomimo faktu, iż świat opanowały zombie, to wciąż większym niebezpieczeństwem dla człowieka jest... drugi człowiek.
Fabuła, choć ciekawa - nie jest wolna od wad. Irytować przede wszystkim mogą mnożące się nielogiczne lub wręcz niedorzeczne zachowania bohaterów. Momentami całość zatraca nieco spójność i sens, co jest jednym z głównych mankamentów tomu. Mogę chyba przyznać, że ze względu na owe absurdy i niedorzeczne zabiegi autorów (zwłaszcza zakończenie), jest to chyba niestety najsłabsza książka z całej serii. Fabuła na pewno lepiej wybroniłaby się, gdyby zwyczajnie nie była tak naiwna. Sięgając po ten tytuł, liczyłem na to, iż bardziej poznam postać samego Philip'a, że lepiej go zrozumiem, a mimo to zastanawiam się czy po lekturze nie zostałem przypadkiem z większą ilością pytań, niż odpowiedzi. Trzeba wziąć pod uwagę, że fani całej serii (w tym ja) i tak z pewnością ocenią książkę dość wysoko. Przypuszczam jednak, że ktoś, kto dopadłby owe czytadło z doskoku, mógłby być o wiele bardziej skory do krytyki... i może słusznie?
Comentarios